Jednym z częściej zadawanych pytań na temat rozwodu jest to czy lepiej wziąć rozwód z winy drugiej strony, czy też bez orzekania o winie. Odpowiedź jak zwykle brzmi – to zależy od danej sytuacji. Poniżej jednakże garść informacji, z czym wiąże się rozwód uzyskany z takim, a nie innym orzeczeniem.

Przede wszystkim należy pamiętać, iż winę drugiej strony trzeba w sądzie udowodnić. Oznacza to ni mniej, ni więcej konieczność przedstawienia dowodów na okoliczności potwierdzające winę np. zeznania świadków, nagrania, dokumenty. Z tego względu rozwody z orzekaniem o winie trwają dłużej i są zdecydowanie bardziej stresujące aniżeli bez orzekania o winie.

Poza oczywiście moralnym zwycięstwem czy satysfakcją uzyskania rozwodu z winy drugiej strony w praktyce rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy drugiej strony ma znaczenie jedynie dla alimentów na rzecz drugiego małżonka.

Osoba wyłącznie winna rozkładu pożycia małżeńskiego przede wszystkim traci prawo do dochodzenia alimentów od „niewinnego” małżonka na swoją rzecz. Traci to uprawnienie nawet gdyby w wyniku rozwodu jego sytuacja życiowa uległa znacznemu pogorszeniu.

Małżonek „niewinny” natomiast może żądać alimentów na siebie w sytuacji gdy w wyniku rozwodu jego poziom życia obniżył się. W tej sytuacji, o ile małżonek „niewinny” nie wjedzie w nowy związek małżeński, to obowiązek małżonka winnego rozpadu małżeństwa nie jest ograniczone czasowo. Innymi słowy, małżonek „niewinny” posiada prawo do żądania alimentów choćby i do końca życia.

W sytuacji natomiast gdy wina w rozpadzie związku małżeńskiego jest obopólna, żądanie alimentów ograniczone jest przesłanką „popadnięcia w niedostatek”. Nie jest to tak jak wyżej już samo obniżenie standardu życia, ale popadnięcie w znaczne trudności i niemożność zaspokajania podstawowych potrzeb.

Bardzo często małżonkowie przekonani są, iż uzyskanie orzeczenia rozwodowego z wyłącznej winy drugiego małżonka da im niejako przewagę czy to w walce o władzę rodzicielską, kontakty z dziećmi czy też o podział majątku. Jest to jednakże mylne założenie. Wina wskazuje jedynie na to, który małżonek przyczynił się do rozpadu związku małżeńskiego. Jeżeli wina ta nie obejmowała w żadnym stopniu dzieci np. alkoholizm czy znęcanie się nad rodziną, to nie będzie miała ona wpływu na uregulowania na linii rodzic – dziecko. Podobnie rzecz przedstawia się w zakresie podziału majątku. Sąd w postępowaniu tym bada, a w zasadzie stricte rozlicza m.in. wartość majątku czy nakłady każdego z małżonków na majątek wspólny z majątku osobistego. Posiadanie rozwodu z orzeczeniem o winie nie ma wpływu na rozstrzygnięcie sądu w tym zakresie.

Podsumowując, każda sytuacja wymaga wnikliwej analizy i rozważenia za i przeciw. Niejednokrotnie żal małżonka jest tak duży, iż walczy o winę drugiej strony, choć ma ku temu słabe dowody i przesłanki. Z drugiej strony osoby, które z łatwością udowodniłyby wyłączną winę drugiej strony, nie robią tego, chcąc rozwieść się szybko i „bezboleśnie”.